Kurs na wzrost płac w Polsce wydaje się nieuchronny przy obecnych regułach gry w gospodarce i polityce społecznej Zachodu. Nie da się na dłuższą metę utrzymać aspirujących społeczeństw centralnej Europy w roli dostawcy taniej siły roboczej dla silniejszych gospodarek, które zresztą ostatnio relatywnie słabną. Zwłaszcza, że ciągła destabilizacja na wschód od nas z jednej strony, a rosnący opór Zachodu przed migracją z drugiej, powodują, że te bogatsze gospodarki nie mają za dużo alternatyw – komentuje Paweł Gniazdowski, country manager Lee Hecht Harrison DBM w Polsce.