Jak twierdzi Łukasz Gajek, dyrektor w firmie LHH, która specjalizuje się w outplacemencie (wsparciu dla zwalnianych pracowników), chociaż decyzje o zwolnieniach firmy często tłumaczą transformacją biznesu, to za większością cięć kadrowych stoi presja na ograniczenia kosztów. Te zaś w Polsce rosną, w tym kluczowe dla sektora usług koszty pracy – podbijane przez serię podwyżek płacy minimalnej. Dyrektor w LHH mówi też o rekordowo dużej liczbie rozmów o outplacemencie dla zwalnianych pracowników, co pokazuje również odpowiedzialne podejście pracodawców. Wiele firm stara się możliwie bezboleśnie przeprowadzić proces zwolnień przygotowując go z 3-6 miesięcznym wyprzedzeniem. Teraz rozmawiają więc o zwolnieniach, które będą ogłaszane na przełomie 2024 i 2025 r. Ich liczbę mogą zwiększyć wyznaczane przez inwestorów czy udziałowców cele na kolejny rok dotyczące rentowności, co często może się przekładać na plany obniżki kosztów.
Maleje bezrobocie, rośnie strach przed utratą pracy
Napisz do nas!
maciej.mianowski@lhh.com
+48 607 371 743