Rekrutacje – co mówić, by zostać usłyszanym [Pressroom]

Zapytania prasowe

Napisz do nas!

maciej.mianowski@lhh.com

+48 607 371 743

Proces rekrutacyjny jest relatywnie krótki, ma zwykle 2-3 etapy, rzadko więcej. Na jego podstawie pracodawca musi „wyczuć” czy dany kandydat będzie dobrze wykonywał swoją pracę. To nawet nie jest jazda próbna danym modelem samochodu, to jest bardziej kupienie auta na podstawie przeczytania folderu reklamowego i obejrzenia go w salonie. W związku z tym rekruter robi różne „podejścia”, zadając pytania z różnych perspektyw. Jednym z takich pytań jest to badające przyczyny rozstania z poprzednim pracodawcą. Czy stało się coś złego, czy to chęć rozwoju, czy może restrukturyzacja i zwolnienia grupowe. Należy więc odpowiedzieć na to pytanie krótko, rzeczowo, „na zimno”, bez żadnych emocji i pokazując szerszy kontekst sytuacji. Na przykład: „firma zmieniła model biznesowy i zrezygnowała z prowadzenia punktów sprzedaży zlokalizowanych w galeriach handlowych, likwidując ok. 200 stanowisk, w tym moje”. W żadnym wypadku nie „wpadamy” tutaj w emocje ani nie zastanawiamy się na głos, czy to aby na pewno była dobra decyzja firmy – pisze Sławomir Przyklęk, konsultant kariery w Lee Hecht Harrison Polska.