Banki, które zdecydowały się na redukcję zatrudnienia, równolegle prowadziły zatem procesy rekrutacyjne. Spośród tych, które zwalniały, aż 80 proc. jednocześnie prowadziło rekrutację, głównie na stanowiska sprzedażowe oraz do działów IT. Warszawa, mimo największej wyrażonej w liczbach bezwzględnych fali zwolnień, nadal pozostaje kluczowym rynkiem pracy w tym sektorze. – Oczywiście, wiąże się to z ulokowaniem centrali wielu banków oraz liczbą ludności, której konsekwencją jest duża liczba oddziałów. Zaskakujący jest fakt, że następne pod względem ilości ofert pracy okazało się województwo pomorskie. Wyjaśniać może to lokalizacja BPO/SSC oraz centrali banków na terenie Trójmiasta. – podkreślają Katarzyna Młynarczyk i Karolina Szymanek z Lee Hecht Harrison DBM.
ZWOLNIENI DYREKTORZY SZYBCIEJ ZNAJDUJĄ PRACĘ
Napisz do nas!
maciej.mianowski@lhh.com
+48 607 371 743