Czym w Twoim rozumieniu jest coaching?
Dorota Soida, Coach w Lee Hecht Harrison Polska:
Coaching jest dla mnie rozwojową podróżą. Podróżujemy razem z klientem po krajobrazach jego umysłu – przekonaniach, nawykach, wartościach i ważnościach, a także po ścieżkach jego zawodowego życia. I wytyczamy nowe szlaki, budujemy nowe drogi, czasem nawet autostrady, którymi szybciej i skuteczniej klient dotrze do obranego celu.
Czym zatem coaching nie jest?
Coaching nie jest pracą, choć wymaga pewnego zaangażowania organizacyjnego, przygotowania i poświęcenia czasu na rozmowy z coachem, dzięki którym zyskujesz nowe inspiracje i wskazówki. Jednak sam proces coachingu to osobista przemiana. Codziennie od nowa, świadomie podejmowana decyzja i wybór lepszej wersji siebie w oparciu o nowe myślenie.
Jakie problemy rozwiązuje coaching, a jakich nie?
Coaching nie rozwiązuje żadnych problemów. Dzięki coachingowi odkrywasz siebie – swoje zasoby, nowe siły i motywacje, nowe idee. A przez to rośniesz, wzmacniasz się i sam rozwiążesz te problemy i zmierzysz się z tymi wyzwaniami, jakie wybierzesz.
Jakie są najbardziej typowe obszary, gdzie coaching się sprawdza?
Coaching to nie jest „narzędzie”, jak młotek, którym wbijesz gwóźdź, ale go nie wyciągniesz. To nawet nie jest skrzynka z różnymi narzędziami. Coaching jest warsztatem, w którym człowiek kształtuje nową wersję siebie, lepiej dopasowaną do potrzeb swojego życia. Bycie mądrzejszym, bardziej świadomym, lepiej rozumiejącym siebie i ludzi wokół zwiększa skuteczność w każdym obszarze. W biznesie wykorzystuje się programy coachingowe zarówno do rozwoju talentów u specjalistów, jak i w budowaniu senioralności i autorytetu u top menedżerów. Tam, gdzie jest potrzeba.
Jak rozpoznać, czy potrzebny jest mi coaching?
Do obranego celu możesz pójść pieszo lub wsiąść do pociągu. Może szybszy będzie rower, a może samolot. Jeżeli chcesz szybciej i skuteczniej docierać do celu, zacząć myśleć większe i odważniejsze myśli, na które samemu trudno się zdecydować, jeżeli chcesz przyspieszyć swoją karierę albo po prostu usiąść z mądrym człowiekiem, by lepiej zrozumieć swoje własne schematy i ograniczenia – pomyśl o coachingu.
Jaka jest Twoim zdaniem największa wartość coachingu?
Zatrzymanie w biegu. Refleksja nad własnym działaniem, przejrzenie się w lustrze, które stawia przed tobą coach i po które sam nauczysz się sięgać.
Jakie jest Twoje ulubione narzędzie / praktyka coachingowa?
Bycie tu i teraz, bycie wraz z klientem, kiedy wchodzę do jasno wyznaczonej umysłowej przestrzeni tego konkretnego programu i nie ma nic poza – tą konkretną chwilą, tym konkretnym człowiekiem i tym konkretnym tematem.
Co było Twoim najważniejszym doświadczeniem w praktyce coacha?
Najważniejsze doświadczenie związane z praktyką coachingu wydarzyło się dla mnie podczas przygotowywania do tego zawodu. Moment uświadomienia sobie, że jeżeli chcę wspierać ludzi w układaniu ich życia, to najpierw muszę poukładać swoje. Podjęcie świadomych działań i odnalezienie równowagi w sobie i w swoim życiu to największy dar, jaki przyniósł dla mnie coaching.
Czy w coachingu coś znacząco zmieniło się w ciągu ostatnich lat / ostatniego czasu?
Na pewno stał się bardziej popularny, zarówno w dobrym sensie – częściej biznes sięga po programy coachingowe, by wspierać pracowników – ale także w negatywnym sensie – częściej w popkulturze zdarzają się absurdalne zbitki językowe, jak skin coaching albo seks coaching, które wypaczają rozumienie i budują niechęć i opór wśród wielu ludzi.
