Networking ciągle skuteczny, gdy szukasz pracy lub kandydatów

Kategorie:
Newsletter
Bądź z nami na bieżąco
Networking skuteczny, gdy szukasz pracy lub kandydatów

Wyobraź sobie, że w ciepłe majowe popołudnie siedzisz na tarasie albo w salonie. Jest piątek, zamknąłeś już laptopa na weekend nie zastanawiając się nad niedokończonymi raportami, nieodpowiedzianymi mailami, niepewnymi sytuacjami w pracy. Docierają do Ciebie typowe osiedlowe bodźce: dzieciaki biegają na trawie, psiarze rozmawiają na uboczu, pachnie wiosną, słychać ptaki. Nie włączasz telewizji, ani nie masz potrzeby siedzieć w internecie. Celebrujesz spokojną chwilę, sączysz ulubione piwo, tudzież zdrowe smoothie z truskawek i ogórków…

I wtem dzwoni telefon. Na wyświetlaczu pojawia się imię starego znajomego… Jeszcze nim zdążysz odebrać wracają ciepłe wspomnienia, bo… kiedyś razem pracowaliście… byliście wspólnie na żaglach… kończyliście razem studia…. Myślisz sobie: ciekawe, co go sprowadza, w sumie nie widzieliśmy się od kilku lat? Słyszysz znajomy głos: Cześć, co słychać? Nie przeszkadzam? Wiesz dzwonię do ciebie bo mam takie pytanie… pomyślałem sobie, że możesz mi pomóc, podpowiedzieć. Czy dobrze kojarzę, że twój syn studiował w Szkocji? Podobno byłeś na fajnych wakacjach w Tajlandii? Nasz wspólny znajomy mówił, że zacząłeś inwestować w nieruchomości i chciałem cię podpytać…

Powodów, dla których odzywają się starzy znajomi może być mnóstwo, moglibyśmy snuć teraz długą listę takich sytuacji. Nie ważne, jakie pytanie ci zada, tobie i tak jest miło, że się odezwał, że jest okazja pogadać, usłyszeć, co u niego…. Na pewno chętnie dzielisz się swoją wiedzą, doświadczeniami, nie masz też problemu, żeby sprostować, jeśli informacje, które miał na Twój temat okazały się niezbyt aktualne.

W moim kalendarzu świąt nietypowych w piątek 21 maja przypada Dzień Odnawiania Znajomości. Człowiek w swoim życiu spotyka tysiące osób. Nie jesteśmy w stanie ze wszystkim utrzymywać stale równie dobrych i głębokich relacji. Jedne z czasem się zacieśniają, inne oddalają – to normalne. Czasem zbieg okoliczności sprawia, że się spotykamy i odnawiamy starą znajomość. Z innymi świadomie podejmujemy inicjatywę, aby się spotkać i odświeżyć kontakt. Czasem sami tworzymy sobie w głowie bariery, które sprawiają, że nie podejmujemy kontaktu ze starymi znajomymi. Obawiamy się odmowy, niechęci, tworzymy jakieś negatywne scenariusze. Celowo tę dzisiejszą refleksję zaczęłam od kontaktów i rozmów nie związanych z pracą. Bo temat wakacji, studiów, dzieci, zdrowia wydaje się bardziej naturalny w networkingu. Wyobrażam sobie, że każdy z nas chętnie porozmawia, gdy stary znajomy zadzwoni i poprosi o radę, przysługę. Więc czemu sami nie chcemy dzwonić do innych?

Według naszych statystyk 60% osób, które znajdują pracę zawdzięczają to kontaktom networkingowym. Nasi koledzy ze LHH szacują skuteczność networkingu w USA na 70%, w Szwajcarii na 85%. W Polsce wciąż jeszcze w niektórych środowiskach pokutuje negatywne kojarzenie networkingu z nepotyzmem, jednak coraz częściej jest on świadomie wykorzystywanym kanałem docierania do dobrych kandydatów i vice versa – do atrakcyjnych pracodawców. W niektórych branżach czy też firmach oczywiste jest, że bez kontaktów nie ma szans, ponieważ stajesz się wiarygodnym kandydatem dopiero, kiedy ktoś wyrazi pozytywną opinię na twój temat. Są managerowie, którzy obejmując stanowisko mają w zwyczaju zapraszać do współpracy zaufanych pracowników. Możemy zastanawiać się, czy to jest etyczne, ale bardzo często dzięki takiemu zaufanemu zespołowi mają komfort skutecznej realizacji założonych celów. Czy Dyrektor Generalny, który obejmując stanowisko w krótkim czasie zatrudnił kilkadziesiąt zaufanych osób działa nieetycznie? Dowodem słusznego wyboru jest podwojenie wartości firmy w 3 lata. Wielu klientów, z którymi rozmawiam, często podkreśla, że jedną z najważniejszych umiejętności, które rozwinęli w trakcie szukania pracy to świadome budowanie relacji networkingowych.

Wschodnie przysłowie mówi, że ścieżka do domu przyjaciela, którego nie odwiedzasz, szybko zarasta chwastami. Ja dodałabym do tego przysłowia: Nie bój się wziąć kosy i wykosić drogę, na której z przyjemnością na nowo się spotkacie.

Marta Staszewska, Senior Career Consultant & Coach w Lee Hecht Harrison Polska