Profesjonalnie skomponowana szafa oszczędza czas i zapobiega modowym wpadkom

Kategorie:
Newsletter
Bądź z nami na bieżąco
Profesjonalnie skomponowana szafa

Zmiana karierowa to czas, kiedy kwestie stroju i wizerunku stają się wyjątkowo ważne, bo w sposób szczególny poddajemy się wtedy ocenie innych. W przeciwieństwie do naszych przodków żyjących w świecie słowa funkcjonujemy w świecie obrazów: wierzymy w to, co widzimy. A kompetencji nie widać. Możemy się buntować, ale tak po prostu jest. Zatem w zmianie karierowej nasza spójność wizerunkowa (jak wyglądamy, wysławiamy się i zachowujemy) może przesądzić o sukcesie lub porażce. Na spójność tę każdego dnia wpływa wiele elementów. Sytuacje trudne, przez które przechodzimy, a taką najczęściej jest zmiana karierowa, mogą tę spójność osłabić i tym samym wprawić naszych interlokutorów w dezorientację. A stąd już blisko do utraty wiarygodności i zaufania.

Część CEO deklaruje, że nie będzie koncentrować się na wizerunku, bo to strata czasu, bo to snobizm, bo o ich wartości świadczą dokonania i relacje networkingowe… Czy tym samym nie „oddają pola” tym kandydatom/konkurentom, którzy dbałością o wizerunek zyskują przewagę?

Pamiętam sytuację z planu do jednego z programów eksperckich w popularnej telewizji. Byłyśmy tam z kilkoma ekspertkami, dogadywano szczegóły, wprowadzano ostatnie zmiany w dekoracji. Nagle z reżyserki odezwał się głos: „Pani X dziękujemy – nie pasuje do konwencji programu”. Nie wypowiedziała ani słowa, nie miała szansy potwierdzenia swojej wiedzy – zadecydowały wyłącznie jej wygląd i strój. Taka jest siła wizualnego wrażenia i oczekiwań drugiej strony, dla której ubranie nie pełni tylko funkcji praktycznej – ochrony przed ciepłem lub zimnem – ale jest oznaką dopasowania i wyrazem szacunku. A dbałość o to dopasowanie to nieustanna praca. Często słyszę: „Dopasujmy wizerunek, bo będę teraz więcej pracował z menedżerami branży finansowej”, „Muszę coś zmienić, bo inżynierowie nie traktują mnie poważnie”, „Jak mogę wzmocnić swoją pozycję, bo spotykam się ze związkowcami”…
Takie podejście może uchronić nas przed informacją zwrotną, jaką dostał prezes po wizycie jednego z jego menedżerów w centrali w Londynie: „Państwa pracownik przyjechał na spotkanie ubrany niekompletnie”. Po sprawdzeniu okazało się, że nie miał paska do garnituru.

 

Posłuchaj kolejnych odcinków w ramach serii GDY EXECUTIVE ZMIENIA PRACĘ: